Nie zawsze winny jest wysprzęglik, mi np. tamtej zimy padło sprzęgło, objawy jak u Ciebie ale winny był element nr. 6 na rysunku:

łapa sprzęgła po prostu się przesuwa i albo wcale nie ma sprzęgła, albo cały czas jest zasprzęglone... a wymiana dużo gorsza, bo trzeba zrzucić skrzynię...

Ps. i warto dopisać że odpowietrzenie nie jest takie łatwe, sporo trzeba przepompować płynu żeby sprzęgło łapało w odpowiednim miejscu...

Ps2. poprawię Cię trochę, płyn idący do hamulcy co prawda jest w tym samym pojemniku, ale jest odgrodzony od płynu idącego do sprzęgła, więc jak odpowietrzamy to trzeba dolać płynu na fuul żeby sie przelało do drugiej komory...

Ostatnio edytowany przez RasssTakARasTak (2010-12-08 15:08:46)

Ten kołeczek jakimś cudem sie urwał, sam nie wiem jak, a docisk był ok, ale przy okazji założyłem całe nowe sprzęgło więc cieżko powiedzieć co by było gdybym założył ten sam docisk...
A racje też masz z tą komorą, bo czasem ktoś mógł wywiercić dziurkę bo różne patenty widziałem :) a stracic hamulce to już trochę gorzej niż stracić sprzęgło

Neptunie zgadzam się z Tobą ale u mnie była skrzynia już spocona od wysprzęglika więc to już było widać że do wymiany :)
dzięki za wasze podpowiedzi i opinie na ten temat. szerokości mobile