FANI MARKI Z KONINA I OKOLIC
http://nasygnale.pl/gid,13908456,img,13 … caid=6db90
To się nie mogło inaczej skończyć. Zdezelowane 14-letnie BMW, ze sportowym 170-konnym silnikiem, łyse opony, mokry, marznący asfalt i kompletny brak wyobraźni.
Tomasz S. ( 29 l.), od zawsze był fanem sportowych wozów, którymi imponował w całej okolicy. Wszystkie pieniądze, które miał, inwestował w swój samochód. Jednak rosnące ceny paliwa i koszty utrzymania sportowego wozu sprawiły, że postanowił kupić sobie mniejszy samochód z silnikiem diesla.
Znalazł chętnego na zakup – Jana S. ( 21 l.) spod Olsztyna. Chłopak przyjechał na spotkanie z Tomaszem S. w niedzielę późnym popołudniem. Oboje porozmawiali o aucie i pojechali na jazdę próbną. W siedem sekund na wiejskiej drodze pośród zabudowań osiągnęli prędkość 100 km/godz. Po chwili we wsi rozległ się ryk silnika, a potem potężny huk.
Samochód przejechał może 500 metrów i na zakręcie wpadł w poślizg. Uderzył w drzewo, owijając się wokół niego.
Mimo natychmiastowej akcji ratunkowej okolicznych strażaków OSP i mieszkańców wsi, nie udało się nikogo uratować z bmw. Siła uderzenia była tak wielka, że fotel pasażera został przesunięty na miejsce kierowcy, a pasażer bez zapiętych pasów zmasakrował kierowcę.
Ostatnio edytowany przez iroonhide (2012-01-12 00:17:13)
Offline
Gość
artykuł czytałem już jakiś czas temu... ale widok masakryczny...;/
o jaa... Masakra.... Przypadek skrajny ale prawdziwy kilka sekund...
P.S. Alu bym wziął :)
Offline
Gość
Aj moja jeszcze raz się obróciła i uderzyłem spodem w drzewko no i całe szczęście nikt ze mną nie jechał... jak to oglądałem to przypomniał mi się mój dzwon... aż mnie ciary przeszły
Gość
Ja tam nie widzę łysych opon i zdezelowanego 14 letniego BMW, takiego redaktorka to chętnie bym chlasnął w papę, a artykuł znam bo sam go tu wcześniej wrzuciłem :)
Gość
No,fakt tu widać ale, że 14 lat to nie znaczy zdezelowane
Admin♛
było na forum
Potężne uderzenie!!!
Offline
Gość
No ta opona raczej nadaje się na to żeby oddac ją dziadziusiowi albo babci na działkę i wsadzic w nią kwiaty...
Admin♛
jeszcze by troche dymu z niej wydusił
Offline
Pamiętam jak ja swojego kanta kupowałem. Gość podpity był, i jeszcze z Turku jechaliśmy na jakąś wioskę do niego bo jego starszy musiał podpisać umowe. No i on kierował, wszystko było dobrze dopóki nie powiedział że przejedzie sie nią ostatni raz. Jechał jak debil, pakował sie na trzeciego,i 160 przez wieś.
Offline
Igiel_E30 napisał:
Pamiętam jak ja swojego kanta kupowałem. Gość podpity był, i jeszcze z Turku jechaliśmy na jakąś wioskę do niego bo jego starszy musiał podpisać umowe. No i on kierował, wszystko było dobrze dopóki nie powiedział że przejedzie sie nią ostatni raz. Jechał jak debil, pakował sie na trzeciego,i 160 przez wieś.
ja w turku kupiłem swoja pierwszą bmw praktycznie na przeciwko cmentarza, na jakimś zakręcie czy coś, już dokładnie nie pamiętam
Offline